Od pewnego czasu kombinuję ze swoją stroną domową. Nigdy nie byłem z niej do końca zadowolony, a to bo nie ten design, to nie ta technologia, a to brakuje mi czegoś. Jednakże od kilku ładnych lat przez serwer przewija się WordPress. Początkowo była to wersja jeśli dobrze pamiętam 1.x z 2009 roku, później na owym systemie blogowym zainstalowałem kilka stron (również firmowych), ale to wciąż nie było to czego oczekiwałem po swoim HomeSite.

Przyszedł więc czas na zmiany. Zakochany w frameworku Kohana napisałem w nim kilka wersji swojej stronki. Od bardzo prostych kontrolerów po rozbudowany moloch z pełnoprawnym CMS. Lecz po 3 latach dłubania, aktualizacjach FW przyszła moda na strony lekkie. Narodziło się więc pytanie: po co? Nie miałem czasu na wpisy, nie było czasu na grzebanie w kodzie, a lay i tak nie powalał. Zmieniłem więc po raz kolejny podejście i postawiłem stronkę w czystym HTML bez bloga i innych bajerów. Było nieźle. Pozostała jednak chęć pisania i lenistwo.

WordPress po raz wtóry

To właśnie lenistwo skłoniło mnie do użycia WordPressa po raz kolejny. Nie chciało mi się pisać CMS od nowa (tym bardziej, że przesiadłem się na Yii), a to co miałem wcześniej wypadło z obiegu, bo Kohana dokonała swego żywota. Zainstalowałem więc na serwerze WordPress w wersji 3.9 i cieszyłem się progresem jaki ów system poczynił.

Było wszystko. Wpisy, strony statyczne, przyjazne adresy i zarządzanie wszystkim z ładnego panela. Brakowało mi jednak dobrej galerii i możliwości zarządzania nią. Nie było backupów i wsparcia dla SEO i FB. Ale i ten problem udało się szybko rozwiązać. Kilka pytań na forum i poznałem takie wtyczki jak NG Gallery, Yoast SEO czy WP-Backup. I to właśnie pluginy czynią WordPress tak potężnym narzędziem dla webmasterów.

Zalety WordPress

Nie będę się tutaj rozpisywał, bo należy zawsze dostosowywać narzędzie do pracy jaką mamy wykonać i efektów jakie chcemy uzyskać, ale w kilku słowach powiem wam, że WordPress ma chyba wszystko czego dusza może zapragnąć.

Przede wszystkim WordPress ma pluginy (wtyczki). Są wtyczki dosłownie do wszystkiego. Mamy grupę wtyczek wspomagających zarządzanie systemem, z tych akurat nie korzystam, ale wiem, że są ich zwolennicy. Mamy wtyczki wspomagające pracę samego systemu: wpbackup, wpdboptimizer itp. Są wtyczki wspomagające SEO i Social Media takie jak chociażby wspomniany Yoast czy Google Analytics for WordPress. Jest również masa widgetów, dodatków i wspomagaczy dla samego wyglądu strony (ja używam WP Touch i Formularzy). Tak więc jest w czym wybierać.

Drugą zaletą WordPress jest ogromna społeczność, która dba o system i dodatki do niego. Poza wspomnianymi wtyczkami mamy dostęp do tysięcy motywów, zarówno darmowych jak i płatnych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ponad to, zrobić prosty motyw do WordPress może każdy kto zna trochę HTML i PHP, a dobry motyw zrobi każdy programista webowy, nawet ten kiepski. Wystarczy chęć do pracy i dostęp do dokumentacji.

Mówiąc o ludziach, należy wspomnieć o pracy z WordPress. Moje doświadczenia są jak najbardziej na plus. WordPress używałem do stawiania prostych stron i blogów. Mam na koncie kilka motywów i ze dwie wtyczki, nic więcej. Znam jednak firmy, które wyspecjalizowały się w tej dziedzinie i na WordPress robią wszystko: blogi, wizytówki, a nawet sklepy. Tak więc polecam, bo grono programistów znających WordPress i będących w stanie coś pomóc, bądź też zostać zatrudnionych do pracy z tym systemem jest naprawdę wielkie.

Wady też są

Oczywiście po wymienieniu zalet należy wspomnieć o wadach.

Główną wadą WordPress jest to, że jest to system blogowy i jako taki został zaprojektowany. Nie raz trzeba się nieźle napocić by uzyskać pożądany efekt. Da się jednak to zrobić. Czasem szukamy pluginów, dziwnych rozwiązań, a czasem po prostu siadamy do kodu i piszemy w PHP to czego nam brakuje. Jednakże do stawiania prostych stron w zupełności system wystarcza.

Kolejną wadą jest SPAM. Udostępniając wpisy od kilku lat dorobiłem się potężnej bazy spamu w komentarzach. Oczywiście są wtyczki je filtrujące i kasujące z bazy, ale zabezpieczenie WordPress całkowicie chyba nie jest możliwe. Nie jestem jednak specjalistą i być może nie znam się na tym aspekcie dostatecznie dobrze.

Mówiąc o kasowaniu czegoś z bazy to muszę Wam powiedzieć również, że WordPress nie jest szczególnie oszczędny w tej kwestii. Każdy wpis, strona czy coś innego domyślnie w bazie ma setki rewizji. Każdy automatyczny zapis, każda modyfikacja to kolejny rekord. Nie rozumiem takiego podejścia i nie lubię takiego bałaganu, dlatego od razu zainstalowałem WP-Revision by ograniczyć ilość rekordów do 3 ostatnich wersji wpisu. Nie mniej, bajzel pozostaje w bazie i tak. Sama baza dla mnie też nie jest zbyt przejrzysta, ale to chyba tylko kwestia podejścia do projektu.

Podsumowanie

Biorąc pod uwagę zalety i wady stwierdzam, że dla mnie WordPress jest wystarczającym narzędziem do tego, co chciałem uzyskać. Ogrom wtyczek i motywów oraz prostota użytkowania w połączeniu z pełnym systemem mającym prawie wszystko zaraz po instalacji stawia u mnie WordPress na pierwszym miejscu jako narządzie do szybkiego stawiania stronek.

Wady systemu są zaś wadami niemającymi wpływu na samo użytkowanie po stronie klienta. Takiego nie obchodzi co tam się dzieje w bazie, ile ma rekordów i czy developer zmienił coś w pluginie czy nie. Dla niego to ma działać, a te wady nie wpływają na to w żaden sposób.

Tak więc dla mnie jako programisty WordPress jest narzędziem bardzo dobrym. Dla mnie, jako użytkownika, który chce mieć swoją stronkę – również. Polecam więc z czystym sumieniem.

Młodszy wpis Starszy wpis