Ten wpis wygrzebałem z gdzieś z jakiegoś archiwum bazy danych starego forum, na którym stała moja strona. Postanowiłem go przemielić i poddać weryfikacji po latach. Myślę, że nie stracił zbyt wiele na wartości, a moje podejście nie zmieniło się wcale. Wpis ten będzie mieszaniną tego co było pierwotn...
Tak jakoś mnie wzięło i urządziłem sobie sylwestrowy wieczór. Jak za dawnych czasów, gdy nastał mrok za oknami odpaliłem kompa, wsadziłem CD do napędu i rozpocząłem Sylwestrowy Wieczór. Taki wieczór bez fajerwerków, bez muzyki i zabaw, po prostu spokojny wieczór z kompem i filmem. Dlaczego więc sylw...
Całkiem niedawno jakimś trafem w łapy wpadł mi kinowy „hit” pod tytułem „Jestem Legendą”. Hit napisałem w cudzysłowie ponieważ film jest fatalny. Kurcze, że też komuś jeszcze chce się kręcić filmy o zagładzie ludzkości. Ile można? Ja wiem, że każdy boi się o przyszłość. Wiem, że coraz odważniej sięg...
– Opowiem ci, Synu, o miejscu, w którego istnienie niewielu wierzyło i nadal niewielu wierzy. O miejscu, które poza czasem istnieje, poza znanymi nam wymiarami. O miejscu, które wedle woli bogów powstało. Które poprzez umowę miedzy wszechmocnymi i śmiertelnikiem istnieje. A było to tak…
I udał się...
Oh, ożenił się nam Rasgan ożenił. A ślub był to przedni i wesele niczego sobie. Miałem napisać wcześniej tego posta, tylko czasu miałem bardzo mało. Obowiązków wcale nie jest mniej po ślubie, a wręcz odwrotnie – przybywa ich co nie miara. Tak czy siak, w kilku słowach streszczę Wam co było, bo wspom...
Każdy z Was, kto miał przyjemność mieszkać z kobietą zapewne przekonał się już ile nasze damy wkładają pracy w szykowanie się do wyjścia. Wszystkie z nich z wielkim zapałem wstają co rano, zaczynają przygotowania co najmniej godzinę przed wyjściem. Na szybko piją kawę nie jedząc przy tym nic lub wmu...
Autobus. Ten co zawsze. Brudny, niebiesko-żółty DAF z rozsuwanymi drzwiami. Ten sam, stary kierowca z wąsem. Pogoda pod psem. Wsiadłem, skasowałem bilet. Rozejrzałem się za pustym miejscem. Problemu nie było, w końcu jest wtorek godzina czternasta.
Wybrałem dogodne miejsce. Tak blisko Ciebie. Zara...
Podczas swej jakże krótkiej przygody z C# już na starcie spotkało mnie sporo problemów i niedogodności, jedną z nich był Access denied do mojej lokalnej bazy danych. Postanowiłem więc w kilku krokach przedstawić w jaki sposób problem, nie tyle rozwiązałem, co ominąłem. Przed wami więc krótka notatka...